wtorek, 7 lutego 2012

Rozdział 5


Piosenka idealna klik!
Dear Avril Haters!
Roses Are Red 
Violets are blue 
Avril has five fingers 
And the middle one is for you!

Doszłam na plac główny o 11:54. Od razu zauważyłam dosyć duży wybieg. Za nim była przysłonięta kurtyną część placu. Bez zastanowienia weszłam pod kurtynę. Dziewczyny już tam były. Brakowało tylko Ten Ten, ale ona zawsze się spóźnia. Położyłam swoje rzeczy obok toaletki i zaczęłam z nimi gadać.
J - Cześć.
I, S, Tem, - Cześć.
J - Której szkoły mundurki wybrałyście? Ja nie chodziłam do żadnej, więc kupiłam sukienkę, która wygląda jak mundurek.
I - Ja też kupiłam ciuchy. Nie przyszłabym tu w mundurku mojej szkoły. Ohyda.
S - Ja podrasowałam mój własny mundurek.
Tem - Ja kupiłam jakieś ciuchy i wczoraj wieczorem przerobiłam na mundurko-podobną całość.
J - Acha. Pokarzecie mi je, a ja wam swój czy wolicie mieć niespodziankę?
I, S, Tem - Wolimy niespodziankę! <tonem dziecka na widok zabawki>
I - A teraz dziewczyny - tuning! Ty pierwsza Arina.
J - Co chcecie zrobić? Nie dotykajcie moich włosów! O.o
I - Nie zrobimy ci krzywdy spokojnie. Pomalujemy cię po prostu. Widać, że nie często używasz kosmetyków.
J - Ok, ale nie malujcie mnie za mocno.. Nie lubię mieć warstwy "tapety" na twarzy.
I - Nie bój się. Sakura pomożesz nam, czy wolałabyś może postać na zewnątrz i patrzeć czy nikt nie idzie?
S - Nie fatyguj się - wyjdę. Z twoimi poradami kosmetycznymi wolę nie mieć do czynienia.
J - Dziewczyny przestańcie już, proszę. Jeszcze mi Ino ten dziwny ołówek do oka wbije..
I, S, Tem - Hahahahahaha.
I - No proszę cię.. haha.. "dziwny ołówek"?.. haha.. Widać, że nie masz pojęcia o makijażu. Co jest zadziwiające i jednocześnie wkurzające. Ty wyglądasz, jak wyglądasz bez makijażu, a ja muszę nakładać podkład, krem matujący, puder... i masę innych rzeczy.
S - No coś takiego.. Ja to muszę nałożyć tyle kosmetyków, że ciągle sprawdzam w lusterku czy się nie rozmazałam.
Tem - A ja żyłabym bez tej informacji. Mnie krem, podkład i puder w zupełności wystarczą.
I, S - O.O?! Tylko tyle?
J - Możecie kontynuować ten cały "tuning"? Muszę zdążyć jeszcze się przebrać.
I, S, Tem - Dobra, dobra.
Tem - Dawaj tę swoją dziewiczą twarz! <złowieszczy uśmiech>
J - Wiecie, rozmyśliłam się.. Gadajcie, a ja się przebiorę...
I - Nie ma mowy. Wracaj na krzesło dziewojo!
J - Ale błagam, ja nie chcę potem musieć nakładać na twarz tyle tego świństwa...
Tem - Spokojnie. Pomalujemy cię tak delikatnie, że nie będziesz tego czuła, ale efekt będzie widoczny.
J - Noo.. Ok. Pomalujcie mnie szybko zanim się rozmyślę.
I zaczęły w okół mnie skakać z tubkami jakiegoś kremu, kredkami do oczu (już wiem jak się nazywa ten dziwny ołówek), błyszczykami, pudrem. A kiedy za 30 minut spojrzałam w lustro, to nie poznałam siebie.
J - Cz-czy ta istota w lustrze to ja? OMG.. T.T Moja. Skóra. Jest. Brudna. Od. Tych. Mazideł. Chcę. Moją. Starą. Twarz. Z. Powrotem. T.T
I - Zwariowałaś? Jesteś piękna, a poza tym tak się namęczyłyśmy. Teraz nie mamy już czasu na demakijaż. Za 10 minut wchodzimy na wybieg.
J - Ok.. Ale dlaczego ja tak wyglądam? To nie ja. Użyłyście na mnie transformacji?
I, S, Tem - Nie i nie. Idź się ubrać.
J - Ale.. T.T
I i Tem - JUŻ!
Poszłam się ubrać. Nie rozumiałam tego. Powiedziały, że nie pomalują mnie aż tak bardzo. Ochłonęłam i popatrzyłam jeszcze raz w lustro. I nagle to zobaczyłam - miałam mlecznobiałą skórę od zawsze, ale teraz, kiedy zamaskowały moje worki pod oczami i posmarowały ją kremem była jeszcze bielsza. Oczy miałam wyjątkowo duże, teraz wręcz ogromne. One naklejały sztuczne rzęsy, ja miałam prawdziwe dłuższe od ich podróbek. Nietypowy zielono-niebieski kolor oczu dodawał mi urody, a jasne włosy spadały po plecach i falowały na lekkim wietrzyku (ktoś odchylił kurtynę). "Wow." - szepnęłam, bo tylko tyle mogłam z siebie wydusić. Kiba (prowadzący) zaczął coś mówić do mikrofonu. Stanęłam na wybiegu tuż za Ino, a przed Ten Ten, która chciała być ostatnia, bo się spóźniła.


K(iba) - A teraz powitajmy nasze uczestniczki: Sakura, Temari, Ino, Arina (?) i Ten Ten. Dziewczyny miały za zadanie wybrać jakiś mundurek szkolny. Sakura nic specjalnego. Temari ma klasyczny zestaw - biała bluzka i mini spódniczka. Wielki + za wielki dekolt. ;p Ale widzę, że Ino zostaje zdyskwalifikowana za kurestwo.. ekhm.. za łamanie regulaminu każdej japońskiej szkoły, czyli zakaz noszenia odkrytego brzucha.
I - Co? Gdzie jest niby tak napisane?!
K - Panna Yamanaka powinna znać regulamin na pamięć! A teraz zejdź z wybiegu i pozwól wejść Arinie. Jestem ciekaw czy znalazła szkołę z mundurkiem po kostki.. <woow.. trzęsie głową> Arina? Zaraz, ty w mini? Sugoi (niesamowite).. ekhm.. No cóż zapraszamy Ten Ten. Ona również w białej bluzce i mini. Masz bardzo długie włosy jak się okazuje. No dobra. Teraz 5 minut przerwy, a dziewczyny mają czas na przygotowanie się do konkursu talentów.
Poszłam się przebrać w moją sukienkę. Była czarna i w stylu goth, ale piosenka nie należy do najweselszych. Poza tym mam prawo ubierać się tak jak mam ochotę. A sukienka była naprawdę śliczna. Wpadłam na pomysł śpiewania, bo bardzo lubię to robić. Nie lubię się chwalić, ale mam niesamowity głos. Nie mam pojęcia dlaczego - przecież nie ćwiczyłam nigdy śpiewu. Co prawda codziennie śpiewam sobie troszeczkę, tak może ze dwie piosenki, ale to się nie liczy. Kiba ogłosił koniec przerwy.
K - Na pierwszy ogień pójdzie Sakura - co nam dzisiaj zaprezentujesz?
S - Chciałabym pokazać moim wierszem, jak bardzo jestem nieszczęśliwie zakochana.
K - Ok. Recytuj, albo czytaj skoro tak.
(Tutaj przepraszam za prawie plagiat. Patrz wiersz Dariusza do Karoliny.)
S - Sasuke! Mój Aniele!
Moja różo, mój misiaczku!
Nikogo nie kocham tak jak Ciebie.
Kiedy się całowaliśmy, (WTF?)
Kiedy leżeliśmy w moim łóżku, (WTF? x2)
to wiedziałam, że to Ty!
Blisko, daleko - zawsze Cię kocham!
Sasuke! Jesteś mą miłością!
Blisko, daleko - na zawsze razem!
Dlatego zawsze zostanę przy Tobie i dla Ciebie! Sasuke!
K - To było.. oryginalne. Dziękujemy ci Sakura. Następna jest Temari.
Tem - No cóż, a ja myślałam, że mój talent w walce wystarczy, więc poprosiłabym kogoś z publiczności.. No co się tak boicie? Cóż myślałam o walce w shougi, ale jak nie chce..
Asuma - Ja mogę z tobą zagrać.
Tem - Ok. Więc niech pan tu przyjdzie, a ja rozłożę shougi.
~10 minut później~


K - Po szybkim zwycięstwie Temari, przejdziemy do pokazu talentów Ariny. Jak pamiętacie Ino została zdyskwalifikowana.
I - Phiii...
K - Co nam zaprezentujesz?
J - Chciałabym zaśpiewać..
K - No dalej, nie wstydź się swojego głosu.
J - Zaśpiewam: Evanescence - My Immortal.

I'm so tired of being here 
Suppressed by all of my childish fears 
And if you have to leave 
I wish that you would just leave 
Your presence still lingers here 
And it won't leave me alone 

These wounds won't seem to heal 
This pain is just too real 
There's just too much that time cannot erase 

When you cried i'd wipe away all of your tears 
When you'd scream i'd fight away all of your fears 
And i've held your hand through all of these years 
But you still have all of me 

You used to captivate me 
By your resonating light 
But now i'm bound by the life you left behind 
Your face it haunts my once pleasant dreams 
Your voice it chased away all the sanity in me 

These wounds won't seem to heal 
This pain is just too real 
There's just too much that time cannot erase 

When you cried i'd wipe away all of your tears 
When you'd scream i'd fight away all of your fears 
And i've held your hand through all of these years 
But you still have all of me 

I've tried so hard to tell myself that you're gone 
But though you're still with me 
I've been alone all along 

When you cried i'd wipe away all of your tears 
When you'd scream i'd fight away all of your fears 
And i've held your hand through all of these years 
But you still have all of me

<dyga> Arigato-gozaimasu za wysłuchanie.
K - Dziękujemy tobie również za wystąpienie. Teraz wystąpi Ten Ten.
T - Ohayo-gozaimasu. Mam nadzieję, że dobrze się bawicie. *szum tłumu, parę chłopców krzyczy wooohoooo*
K - Co nam przedstawisz?
T - Zatańczę do piosenki Inner Party System - Don't Stop.
Skinęła głową w stronę jakiegoś chłopaka siedzącego obok wieży stereo. Muzyka zaczęła grać. Ten Ten była świetną tancerką. Ale podczas tańca patrzyła za bardzo na Neji'ego i przez to poślizgnęła się na podłodze. Reszty nie muszę opisywać. Noga w gipsie, a przy okazji każdy kto oglądał konkurs usłyszał jakie słowa Ten Ten potrafi powiedzieć. Czyli po ludzku: ************************************!!!
K - Konkurs talentów dobiegł końca. Teraz 20 minut przerwy dla dziewczyn. Później pokażą się nam w sukienkach koktajlowych. Ten czas miał być przeznaczony na głosowanie, ale dwie uczestniczki samoczynnie odpadły. Teraz Suzami-san, czyli DJ, puści jakąś muzykę i wszyscy zrobimy sobie przerwę. Tańczenie wskazane.
Poszłam się trochę odświeżyć tj. okropnie się bałam, że zaraz się rozmażę, więc poszłam sprawdzić czy nie ma tragedii. Zobaczyłam, że makijaż się doskonale trzyma mojej twarzy i to tylko moje wrażenia. Po wizycie w toalecie przebrałam się w moją śliczną białą sukienkę. Wymknęłam się do kwiaciarni po bukiet róż, ale wzięłam do ręki bukiet ze słonecznikami, bo róże zostały wykupione. Tzn. ładne róże, a ja nie chciałam jakiegoś więdnącego badziewia. Wróciłam za kulisy i poczekałam aż Kiba powie, że już koniec przerwy. Niedługo potem Kiba przemówił i powiedział, że "koniec tego dobrego, już ja tam wiem co palicie z tyłu kulisów" i, że "czas zaczynać kolejną część pokazu".


K - A więc, panie i panowie: Sakura w różowej sukience koktajlowej w kratkę wygląda całkiem nieźle. Temari prezentuje się świetnie w swojej niebieskiej sukience z <rzut okiem> głębokim dekoltem. Arina ma ciekawy bukiet ze słoneczników, a jej biała sukienka jest nawet trochę krótsza niż mundurek Ino. No cóż, panowie wybieramy. Jury to: Shikamaru, Neji, Naruto i.. Sasuke nie chciał, więc ja. Naradzę się teraz z nimi i odczytam wyniki.
Kiba przeszedł do ławy jury i wymienił z chłopakami parę zdań.
K - A więc jednogłośnie, sorki Sakura, przechodzą dalej <werbel> Temari i Arina! *oklaski*
Sakura zeszła z wybiegu z płaczem, Temari wrzeszczała "yeeeach", a ja, jak to ja gapiłam się z niedowierzaniem w Kibę. "Nie twierdzę, że jestem brzydka, ale żeby być w finale Miss Konoha? No tego bym się po sobie nie spodziewała. A teraz najgorsze - bikini." Nie miałam ochoty tego robić, ale stało się. Dobrze chociaż, że miałam bluzkę i strój, a nie sam stanik.
K - A teraz dziewczyny szybko za kulisy i macie mi tu wrócić w bikini, albo nie wracać w ogóle. Nie no, żart. Idźcie się przebrać, migiem.
Wykonałyśmy razem z Temari jego polecenie. Gdy tylko doszłyśmy za kulisy wypaliłam:
J - AAA! Ja nie mogę! Nie wyjdę tam w samych majtkach i staniku od bikini! Mam bluzkę, ale chyba i tak nie dam rady..
Tem - Hej, nie martw się. Ja mam paero. Też nie wyszłabym tam w samym bikini. Pokaż ten swój strój.
Podałam jej moje białe bikini, mega prześwitującą bluzkę i kowbojski kapelusz.
Tem - Ej, no weź przestań. W tym nie wyjdziesz? Patrz na mój strój.
I pokazała mi stanik od bikini.. balconette (!) i dlaczego ma paero - jako majtki od bikini miała stringi.
J - Ja wymiękam. Wyjdę tam skoro tak mówisz, ale tylko na chwilę..
Tem - I to się nazywa godna postawa. Przebierz się, bo mamy jeszcze tylko 2 minuty.
Przebrałam się w ten mój, Bogu ducha winny, strój bikini i bluzkę, a potem włożyłam kapelusz. Kiba zaczął coś nawijać, więc szybko wyszłyśmy zza kulisów.


K - ... powitajmy w takim razie The Most Sexiest Ladies Of Konoha - Temari i Arinę. Temari ma przepiękną górę kostiumu, za to Arina styl i klasę. Panowie, którą z nich wybierzecie?
Po krótkim głosowaniu:
K - Coś takiego się od dawna nie zdarzyło: panowie i panie - mamy remis! Trzeba będzie kupić dru...
J - Ja.. Myślę, że Temari powinna wygrać. Nie chcę tej korony. Zabawa była przyznaję całkiem fajna, ale to Temari występowała tu z własnej woli. Mnie zmusił przyjaciel. No, może nie tyle zmusił, co przekonał. Weź koronę i tytuł Temari. Należy ci się.
Tem - Chyba żartujesz?! Dałaś się umalować, wyszłaś tu w bikini i to wszystko na nic? O nie! Jeżeli ja mam mieć koronę sama, to nie chcę jej wcale. <foch z przytupem>
J - No doobra.. Mogę wziąć tę koronę. Jak przeze mnie masz jej nie nosić, to już wolę ją wziąć. W sumie, co mi szkodzi.
Tem - No więc ustalone. Kupujecie na jutro drugą koronę.
K - Nie trzeba. Naruto ma drugą zapasową, tylko się z wami droczyłem. ^w^
J - Acha. Fajnie.
K - No więc, panie i panowie oto Misses Konoha tego roku! Hinata przekaże wam korony i szarfy.
I tak oto konkurs skończył się około 16:30. Impreza po zakończeniowa trwała do 22:00. Potem przyszła Shizune mówiąc, że Tsunade-sama chce spać i jeśli nie chcemy ofiar, to mamy się rozejść do domów.
Wszyscy jej posłuchali i tak oto skończył się kolejny piękny dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz